wtorek, 19 lipca 2011
Wrzosówki
Witam po kolejnej przerwie tym razem powodem był brak dostępu do internetu .
Na szczęście wynik był ujemny i chciałabym już o wszystkim jak najszybciej zapomnieć
ale niestety tak szybko się nie da , nadal nie mogę nic robić nawet na drutach,podnosić ,
sprzątać , gotować nawet kierować autem .
Ale pokażę Wam owieczki , które kupił mój syn,
Już są obcięte i na razie nie wiem co z tym zrobić czy najpierw wyprać przed grępowaniem i czy nie straci lanoliny?
Owieczki mają towarzystwo wielkiego capa .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdrowiej sobie spokojnie.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała zamiar zając się przędzeniem wełny?
Cierpliwości, cierpliwości, na wszystko trzeba trochę czasu, zdrowie wróci i będziesz śmigać jak dawniej. Co do wełny to nic nie powiem, bo nie mam o tym zielonego pojęcia, ale po nitce do kłębka jak to się mówi, dojdziesz do tego - no bo jak już jest takie ładne stadko...
OdpowiedzUsuńZdrówka !!!!Owieczki super!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne wrzosówki :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj na bloga Prząśniczka. Jest tam kilka postów o przygotowaniu wełny do przędzenia.
Ja lubię wełnę wrzosówki, chociaż lekko "gryzie"
Pozdrawiam:)
Ela
Cieszę się, że wyniki masz dobre. Wracaj do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńAle będziesz miała wełny, no i roboty:) Pozdrawiam serdecznie:)
zdrowia ci życzę. Śliczne te owieczki
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że masz dobre wyniki.
życzę zdrówka i owieczek zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń