środa, 11 grudnia 2013

Hyrna 3

W zapasach włóczek w moim kartonie znalazłam motek DLG , o którym przez długi czas nierobótkowania zapomniałam.
Ma ładny kolor wina , więc padło na hyrnę .I jak u mnie stało się tradycją - podwójna nitka .
Powoli , ale coś tam dziergam ,  więcej jednak czasu poświęcam na czytanie .
Tym razem : Paulo Coehlio ''jedenaście minut''

czwartek, 5 grudnia 2013

.....

To był mój ukochany kot .
Niestety mieszkam blisko ulicy , ale o małym natężeniu ruchu , był bardzo uważny nigdy nie wszedł na ulicę nie upewniwszy się wcześniej , że nic nie jedzie i nie wiem jak to się stało .Ale się stało .
W nocy jak wracałam z pracy to wybiegał mi na spotkanie .
Trudno jest mi się przyzwyczaić , że nie będzie już kręcił się przy nogach w kuchni ,
że już go nie ma .